Drawa 06.11.2010

Jesienny tupot szarych chmur nie nastrajał optymizmem. Zachęcał wręcz do przelewania myśli w ramach spotkań sam na sam ze szkłem. Świat jest jednak ciekawszy i zamiast zza szyb lepiej doświadczać go twarzą w twarz. Wtedy można wypłynąć na wody niezbyt szerokie ale jakże urokliwe. Barwy przeplatają się z krajobrazami by dać świadectwo prawdzie o pięknie przyrody niezależnie od tego jakie są zapatrywania zgnuśniałego mieszczucha. Reszta jest tylko kwestią czasu, który upływa na podziwianiu.

 
Szukać, szukania mi trzeba... wody.
Znaleźć znaczy posiąść, choć za chwilę.
Ukryty przedmiot pożądania.
W drzewie zaklęta Hydra
W leśnym ogrodzie gdzie czas leniwy...
powolną strugą płynął wśród drzew.
Niby nic a jednak trudno oderwać wzrok
Niemoc zwyciężonych.
Dusza wojownika.
Szelest jesieni.
Razem lecz osobno.
Płynąć i podziwiać - słuszna koncepcja.
Zadumać się warto.
możesz też wypowiedzieć się na temat zdjęć